Autor Wiadomość
Beć
PostWysłany: Sob 17:04, 27 Cze 2009    Temat postu:

Trzeba by było do dr Andrzejewskiej zagadać. i może do Sikory przede wszystkim.... Ja oczywiście również piszę się na tego kuesta.
Metal
PostWysłany: Sob 13:35, 27 Cze 2009    Temat postu:

Jędrek ja się pisze na przygotowanie takiego materiału. Przygotujemy coś w wakacje.
Kto jeszcze chętny pomóc?
jędrek
PostWysłany: Pią 20:22, 26 Cze 2009    Temat postu:

norweskie sprzaczki to juz ironia byla, ale kazdy kto sie zaopatrywał w takie pierdolanse u Loriego na pewno nie ma kompletu z PL i to z konkretnego regionu, bo po prostu Lori nie ma tyle itemów na sprzedaz.
jesli chodzi o skrypt z wyposazeniem na region łódzki, to w sumie w wakacje moglibysmy sprobowac cos takiego stworzyc, bo o ile mi wiadomo to nie istnieje. jezeli to mialby byc pierwszy krok do tego zeby bylo historyczniej i konkretniej to ja sie pisze na to
jasmin
PostWysłany: Pią 14:42, 26 Cze 2009    Temat postu:

Hmmm, to może zacząć przychodzić na treningi i działać? Albo działać w innym czasie, ale mimo wszystko działać? Mi jest ciężko nauczać, jeśli nie ma uczniówSmile
Sam chętnie bym obejrzał skrypt z wyposażeniem na region łódźki zrobiony przez studentów archeo, by wiedzieć, co jest trendy a co nie, jesli chodzi o regionalizacje ... dodatki i wyposażenie, by nie nosić norweskich sprzączek (kto je ma? przyznać się bez bicia) czy też urozmaicić ilość i kształt garnków ...
Zamierzam w wolnej chwili zrobić dokumentację swego wyposażenia - tego co było robione na podstawie źródeł, ale masy rzeczy i tak nie przygotuję ...
Beć
PostWysłany: Czw 18:12, 25 Cze 2009    Temat postu:

działać, działać, działać, gad demyt! po coś przecież mamy narząd mowy, prawda? małpy mimo iż potrafią posługiwać się prostymi narzędziami do niczego nie doszły. Dlaczego? bo nie potrafiły się między sobą sprawnie komunikować w sposób werbalny. Smile

Rozumiem, większość ludzi woli sobie pogadać, nic sobie nie robiąc z własnych słów. Ale chyba nie w Poczcie - gdybyśmy również byli ludźmi, którzy chcą sobie tylko gadać, do Pocztu byśmy raczej nie wstępowali, bo skończyłoby się to tylko na deklaracjach.
Jaśmin jest nie tylko dowódcą Pocztu, ale także nauczycielem. Po to dołączyłam do tego bractwa - by człowiek ode mnie mądrzejszy w kwestii mnie interesującej czegoś mnie nauczył. Hm, co więcej, sądzę, że wiele moglibyśmy nauczyć się od siebie - my mamy wiedzę książkową, on - praktyczną. Tylko jak będzie wyglądać nauka bez rozmowy? Sad
Metal
PostWysłany: Czw 11:20, 25 Cze 2009    Temat postu:

Ja wole podyskutować i powymieniać się poglądami. Poczet jest swojego rodzaju komuna i nikt tam sam nie działa. Teoretycznie powinniśmy działać wspólnie i komunikować się między sobą co da w połączeniu z akcją świetne efekty.
jędrek
PostWysłany: Czw 11:06, 25 Cze 2009    Temat postu:

hihiihihihihih
Bliźniak
PostWysłany: Czw 11:00, 25 Cze 2009    Temat postu:

Tym się różnimy - Wy wolicie dyskutować, ja wolę działać...
Metal
PostWysłany: Czw 10:43, 25 Cze 2009    Temat postu:

Dyskusja powinna być konstruktywna, a w momencie gdy jedna ze stron ma takie a nie inne podejście ten dyskurs staje się całkowicie jałowy i zbyteczny Rolling Eyes Sad
Bliźniak
PostWysłany: Czw 10:30, 25 Cze 2009    Temat postu:

Rzeczywiście - nie zrozumieliśmy się. Któreś z nas nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Nie zamierzam przeciągać tej dyskusji, bo i tak nie obchodzi mnie co napiszecie, tylko to co zrobicie...
Metal
PostWysłany: Śro 23:33, 24 Cze 2009    Temat postu:

Jak już nie raz pisałem na tym forum i to co pisał mój przedmówca TO JEST HOBBY.

Definicja słowa hobby znajdziecie tu:
http://www.sjp.pl/hobby
jędrek
PostWysłany: Śro 23:28, 24 Cze 2009    Temat postu:

true
Metal
PostWysłany: Śro 23:24, 24 Cze 2009    Temat postu:

Powinniśmy wszyscy się zastanowić ile my naprawdę wiemy o tamtych czasach, bo samo wymachiwanie mieczem to nie wszystko. Jak rekonstruować to też mentalnie, a na razie tylko utrzymujemy feudalną hierarchię. Możliwe że jako nowicjusz również nie mam prawa wypowiadać się na takie tematy, ale patrząc na to wszystko z pewnym dystansem dochodzę do takich, a nie innych wniosków. Jak Jaśmin powiedział mi raz, "jesteśmy pocztem w podroży". Wątpię ze poczet przez cały czas wojował i wątpię też że składał się wyłącznie z mężczyzn. Zmierzam do tego ze potrzebujemy nowych, to się zgadza ale nie można rekrutować tylko i wyłącznie płeć silną. Trzeba rozwijać inne aspekty pocztu.

Bliźniak miło że wpadłeś wreszcie na nasze forum bractwowe Smile
Również życzę udanej zimnej wody, z racji wykopalisk nie będę mógł się zjawić. Sad
jędrek
PostWysłany: Śro 23:24, 24 Cze 2009    Temat postu:

ja tam popieram tenze punkt widzenia. wiecej tu racjonalnego podejscia do kwestii bractwa, ktore w koncu jest hobby a nie zawodem i przymusem wymuszajacym to czy tamto
Beć
PostWysłany: Śro 22:17, 24 Cze 2009    Temat postu:

Niezbyt dobrze zostałam zrozumiana, proszę wybaczyć nieskładne formułowanie myśli. Klarowanie ich może zacznę od początku. Smile Nie wiem, do jakiego przedszkola chodziłeś, ale tam gdzie ja uczęszczałam stosowano również konstruktywną krytykę jako swojego rodzaju formę "metody wychowawczej". Rozumiem, jakby ktoś z czystej przyjemności wytykał błędy, ale wszyscy staramy się coś tutaj zbudować razem (niektórzy są bliżej tutejszych problemów, inni dalej - dlatego może wynikać nasza różnica w postrzeganiu sytuacji w Poczcie).

Jeżeli ktoś zawodzi, nie należy go od razu klepać po plecach...najpierw trzeba dowiedzieć się dlaczego? Jeżeli ktoś z jakiś przyczyn olewa kwestie bractwa to najpierw należałoby ustalić czy robi to świadomie, czy wpływają na to czynniki zewnętrzne. Ostre reprymendy rzadko kiedy zdają egzamin, a wręcz odwrotnie - będą nakręcać spiralę napięć wewnątrz grupy. Oczywiście nie powinno być sytuacji, w których Jaśmin ma się za kogokolwiek wstydzić (na imprezach).

Sztuką rządzenia jest stosowne dobieranie środków pozytywnych i negatywnych.

Może i Poczet nie jest organizacją "przymusową", ale z racji, że każdy ma takie a nie inne zainteresowania, to powinniśmy dbać o to, żeby bractwo rozwijało się w wielu kierunkach (na tyle na ile pozwalają nam możliwości).

Wydaje mi się, że dla Ciebie najważniejszą sferą w bractwie jest przygotowanie bojowe. Powinniśmy się zatem zastanowić i jasno określić jaki profil powinno mieć bractwo. Czy chcemy bić Drużynę Zaciężną Księżnej Anny, czy zajmować się prawdziwą rekonstrukcją (Co do rekonstrukcji - chodzi mi właśnie o to co napisał Jędrek. Tak naprawdę odtwarzamy zunitaryzowaną wersję średniowiecza, która wtedy nie istniała. Różnice we wdrażaniu trendów, a nawet religii, na niektórych terenach naszego kraju wynoszą czasem od II do IV stuleci, więc pomysł Cajrona wydaje się być dość sensowny). Być może mój damski punkt widzenia Wam się nie spodoba (emancypacja kobiet to dopiero XVIII wiek), ale wg mnie bohurty nie są jedyną składową tamtej epoki.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group